bo w końcu szkoła nie składa się z samych sprawdzianów, odpowiedzi i kartkówek  :mrgreen:
więc co ciekawego, smiesznego dzialo sie w szkole, wartego lub niewartego wzmianki
jakie jajca i różne inne sprawy z których pośmiac sie mozna, a urozmaicaja pobyt w tym odpicowanym budynku zwanym 'elomyszków' :zadowolony:

przykładowo z wydarzeń jutro zdjęcia :mrgreen:

i szacownypandyrektor nam się na bóstwo zrobić kazał
:whistle:

stwierdzam, że pozytywnie być musi :rock:
prorokuję tez, że jutro pytać nas nie będą

nie zapomnijcie złotówki na jutro
bo trzeba zakupić coś dobrego dla profesorek ^^

No i trzeba przynieść kolejną złotówkę na jutro, bo się skaładamy na kwiaty (ale będzie bukiet wypaśny jak tak wszystkie klasy dadzą :P) dla naszego dyra :D

W sumie to tak dzisiaj przed niemieckim z dziewczynami debatowałayśmy na temat tej właśnie złotówki....
W sumie uznałysmy, że po 10 gr od osoby by wystarczyło :P
No a jak oni teraz po tej złotówce zbiorą to będą mieli jeszcze na szamanko :P
I to wszystko z naszych pieniędzy! ... No a jakby te pieniądze nie poszły jednak na te ciasta itp. to wtedy będzie na papier na ksero :P

Czyli w rezultacie nic sie nie zmarnuje...:P

taka dygresja to była ;)

a juz zaczelam sie przyzwyczajac do braku papieru w szkole :mrgreen: